Delikatny szampon od fryzjera

Moje włosy zawsze były problematyczne. Wolno rosły, były raczej rzadkie, a do tego źle się układały. Także elektryzowanie się nie polepszało sprawy, jednak najgorsze było puszenie się włosów. Wystarczyło za dużo protein w mojej codziennej włosowej pielęgnacji, wysuszenie włosów zbyt długo lub przedłużanie włosów i od frazy fryzura robiła mi się okropna. Puszyste włosy są ok, ale fryzura a’la pudel już nie bardzo.

Doskonały szampon do włosów

Próbowałam różnych metod żeby to zlikwidować, ale nic nie skutkowało. Żadne tam domowe sposoby, rady z forum kosmetycznego, czy polecenia koleżanek nie działały. Nawet moja fryzjerka nie wiedziała już co mi sugerować, bo zabiegi fryzjerskie to jedno, ale codzienna pielęgnacja to drugie. Jednak kiedy moja fryzjerka była na urlopie to zdecydowałam się by skorzystać z usług innej profesjonalistki. Ta powiedziała mi, że puszenie się włosów najczęściej jest spowodowane używaniem złego szamponu. Jeśli ma on w składzie SLS czy SLES, lub inne wysuszające składniki to będzie on pogarszał stan włosów. Także zbyt dużo protein ma wpływ na puszenie. Nie powinnam suszyć włosów suszarką, a jeśli już to tylko chłodnym strumieniem. Przydadzą mi się też odżywki mające w swoim składzie natłuszczające i odżywcze składniki, a już najlepsze będzie olejowanie włosów. Fryzjerka poleciła mi delikatny szampon do włosów puszących się, jaki oferowała w swoim salonie. Do tego zaleciła mi używać mieszanki siedmiu olejów, która miała mi służyć do olejowania włosów raz na tydzień. Powiedziała, że już po tygodniu powinnam zauważyć jakąś różnicę w stanie włosów, a po miesiącu w ogóle nie będą się puszyły tylko będą gładkie i miękkie. Byłam sceptycznie nastawiona do tego, nie spodziewałam się, że w tak krótkim czasie moje włosy z problematycznych miały się stać idealne. Jednak podjęłam się wyzwania i sumiennie stosowałam polecany szampon i olejową odżywkę. Najpierw nakładałam olej na włosy od wysokości uszu do końcówek i tak zostawiałam je na minimum godzinę. Potem delikatnym szamponem myłam włosy dwa razy by domyć olej i je dobrze oczyścić. Żadnej innej odżywki już potem nie stosowałam.

Włosy suszyłam tylko ręcznikiem i pozostawiałam je do naturalnego wyschnięcia. Jak musiałam je szybko wysuszyć to nastawiałam suszarkę na chłodne powietrze, a nie na gorące. Starałam się też je delikatnie czesać, by ich nie łamać. Faktycznie, pierwsze zmiany zauważyłam prawie od razu, a po trzydziestu dniach moje włosy były przepiękne. Wszystko to dzięki odpowiedniemu szamponowi i odżywce.

Poczytaj więcej na https://www.greatlengths.com/pl/